Długi weekend spędziłam w Cremonie,żegnając się w ten sposób z tym sympatycznym miejscem i zamieszkującymi je ludźmi(szczególnie zapadł mi w pamięć jeden kolega Mai-Filippo,którego poznałam w pewnym barze i za każdym razem spotykałam go w tym samym miejscu;)
Czarne,lekko"opóźnione" wdowy;)
Słoneczna Cremona
Wszystkie kolory...
jesieni!
Cmentarz w Cremonie
Robi wrażenie...
Wycieczka do urokliwej Brescii
Wieża
Główny plac
Wiadomo;)
Gdzieś w zapomnianej uliczce...
Filippo!On jest wszędzie:)
OdpowiedzUsuńJeeej,dziewczyny,pięknie wyglądacie!Buziaki poznańskie!
haha! Filippo rulez!
OdpowiedzUsuńopóznione wdowy stawały sie z minuty na minute coraz bardziej opoznione wychylajac kolejne szoty wódki :)